środa, 6 września 2017

Bez O...


Lato schyla czoło nadchodzącej jesieni. Pozostały nam ostanie podrygi cieplejszych dni i zdjęcia z wakacji.
Fotografia poniżej, to nasze urokliwe Mazury. W dali jezioro Ryńskie.


 Miło wspominając pobyt w Rynie i okolicy Mikołajek kończę robić czapkę na drutach.
Zainspirowały mnie do tego wzoru dwie bloogerki: Druciki Anusi  -jej chusta już dawno wpadła mi w oka i jej wizualizacja skrzętnie dojrzewała w mojej głowie.
Mam ją już zrobioną, ale jeszcze nie zblokowaną. Zdjęć na razie nie będzie:((czekam właśnie na tę piękną złotą jesień aby uchwycić ciepłe walory udziergu:)

Powstała chusta więc do niej dzierga się czapka inspirowana Intensywnie Kreatywną Dla Niego i dla Niej....(te szaliki I.Kreatywnej też są obłędne TU)
W planach mitenki do kompletu...


 Czytam, dużo... czytam i wiele książek za mną, o których nie zdążyłam Wam opowiedzieć.
W miarę możliwości będę polecać te, które mnie na prawdę zachwyciły.
Jedną z nich jest Powieść bez O   Judith W. Taschler.
Biorąc ją do ręki myślałam sobie, że to kolejna książka o ciężkich losach wojennych. Poniekąd tak było ale jak interesująco podane: styl, forma na najwyższym poziomie. Tę książkę się przeżywa i analizuje, całkowicie się w niej zatracając.
Taschler w mistrzowski sposób splata ze sobą dwa światy-współczesny i ten z odległej przeszłości.
Bardzo podobał mi się sposób postrzegania świata przez kobietę i mężczyznę.
Miłość, cierpienie, los: to słowa, które napędzały mnie do analizy tej lektury.
Autor opisuje mechanizmy rządzące brutalnym światem i zadaje pytanie: gdzie się zaczyna i kończy granica człowieczeństwa.
Polecam tą nie banalną, wartościową powieść nawet tym, którzy nie chętnie sięgają po literaturę wojenną. Tu znajdziecie o wiele więcej, bo śmiało można w niej odnaleźć podtekst psychologiczno-społeczny.
Rewelacyjna!






Pozdrawiam:))Ewa

6 komentarzy:

  1. tak pięknie ubrałaś w słowa myśli i zachęciłaś do przeczytanie tej książki, że chyba poszukam jej u siebie w bibliotece

    OdpowiedzUsuń
  2. Z całego serca: polecam:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa jestem tej chusty i czapki. Książkę chętnie bym przeczytała. Tym opisem mnie zachęciłaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książkę bardzo polecam.
      Zapraszam do odwiedzin, na pewno ją pokażę.

      Usuń
  4. A czy Ty czasami odpoczywasz? Bo jak zrozumiałam , że już tyle udziergałas za te lato, czapka też już prawie gotowa, i duzo przeczytanej literatury. Podziwiam. Książki o tematyce wojennej tez ostatnio chętnie czytam, bo kiedyś wojnę przedstawiano nam bardzo jednostronnie,wazne były zwycięstwa, a teraz jest bardzo duzo ksiażek o "połamanych" losach ludzkich. Zapisuję tą ksiązkę na listę .
    Pozdrawiam serdecznie i ciepło z zimnego dzisiaj Wilna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To co widzisz na moim blogu to moja pasja przy, której przede wszystkim odpoczywam:)
      Od maja praktycznie mało co pokazywałam, więc się nazbierało...
      Też jestem z pokolenia gdzie historii uczono wybiórczo i jak komu było na rękę. Dobrze, mamy teraz duży wybór w literaturze i w ogóle w życiu.

      Usuń