środa, 26 sierpnia 2015

/WDiC 25/ Chusta Yukko.


Witam wszystkich na WDiC

Szukałam i szukałam dość długo i wzoru i odpowiedniej włóczki do chusty która pasowała by do kurtki mojej córki.
A, że córka dość wybredna w kolorach, bo najlepiej to tylko czarny, a wzór musi być mniej niż więcej ażurowy.
Zadanie, więc miałam dość żmudne.
Inspiracje do chusty znalazłam na blogu Wioli Tu.  Podpatrując efekt końcowy pracy Wioli udało mi się już wydziergać dość spory kawałek.
Wzór jak dla mnie okazał się dość prosty.
Jak by komuś jednak chusta ta sprawiała jakikolwiek problem w tworzeniu jej, to wzór można znaleźć na Ravelry


O książce, którą widzicie na zdjęciu nie mogę za bardzo nic napisać. Dopiero zaczynam czytać.
Myślę jednak, że zwolenników autorki jest wielu i nie trzeba ich zbytnio zachęcać do tej lektury, tym bardziej, że jest to najnowsza pozycja z cyklu jaka się ukazała na naszym rynku czytelniczym.
Słyszałam, że jedna z lepszych...przeczytamy,zobaczymy.



wtorek, 25 sierpnia 2015

Wyzwanie o czytaniu

Do zabawy wskazała mnie  Renya.
Z przyjemnością przyjmę to zaproszenie. Zawsze to fajnie napisać coś o sobie...




1. Czy masz ulubione miejsce do czytania w domu?

Oczywiście, że mam i to nie jedno:główne to na kanapie w pozycji siedzącej, lub pół leżącej.
Drugie to leżąc w łóżku-czytam zawsze przed zaśnięciem i dodam że mam wszędzie poustawiane oświetlenie, najlepiej punktowe

2. Zakładka, czy świstek papieru?

Najczęściej zostawiam książki otwarte, co czasem bywa kłopotliwe, bo ktoś z domowników po prostu mi ją zamknie:(
Jeśli już używam zakładki to może być to cokolwiek. Bywa to nawet włóczka, która zawsze jest w pobliżu.

3. Umiesz przerwać lekturę w dowolnym miejscu, czy musisz przeczytać do końca rozdziału/strony i     td. ?

Różnie to bywa. Głównie czytam do końca rozdziału/pod rozdziału, ale często odkładam książkę przed zaśnięciem kiedy to oczy same mi lecą i w tedy wolę przerwać gdziekolwiek niż czytać bez zrozumienia.

4, Czy jesz lub pijesz przy czytaniu?

Jestem tą szczęściarą, która nie podjada w żadnych sytuacjach:) Dla mnie jest to jakaś metoda trzymanie wagi.
A czy piję? Bardzo lubię, w szczególności jesienią i zimą różne herbaty owocowe głównie te z sokiem jeżynowym z wanilią mojego zbioru.

5, Wielozadaniowość. Muzyka, telewizja w czasie lektury?

Uwielbiam ciszę...ale gdy domownicy słuchają muzyki to mi nie przeszkadza. Gorzej z telewizją-dla mnie jest jazgotliwa.

6, Jedna książka na raz, czy kilka?

Zawsze jedna. Ale w planach cały stos:D

7, Czy w domu, czy wszędzie?

Wszędzie, choćby dwa zdania.

8, Czy głośno, czy po cichu?

Po cichu. Chyba, że to pismo urzędowe lub skomplikowana umowa. W tedy lepiej głośno i parokrotnie, tak żeby dobrze zrozumieć ten urzędowy język.

9, Zerkasz w nie przeczytane części książki? Przeszukujesz strony?

Zdarza mi się, gdy czegoś nie zrozumiem. Najczęściej dotyczy to książek z dużą ilością bohaterów.
Potrafię w tedy tworzyć prawdziwe drzewa genealogiczne:D
Albo, gdy książka mnie gniecie to zerkam na ostatnie strony i po prostu ją odkładam.

10, Łamiesz grzbiet książki, czy, wolisz żeby pozostał jak nowy?

Oczywiście wolę książki piękne i pachnące, ale jestem zwolenniczką bibliotek od których jestem po prostu uzależniona.
Książki powinny  żyć swoim życiem, a co za tym idzie oczywiście łamią się te grzbiety i to nie tylko z naszego niedbalstwa ale też wydawnictw które drukują książki klejone.

11, Piszesz w książkach?

NIE.... !!!!!
Rogów też nie zaginam.
Szanuję i kocham książki ponad e-booki i audiobooki.

Mam nadzieję, że kogoś zainteresowałam tymi wypowiedziami.
Taką osobą może być tylko kochający tak samo lub jakiś ankieter zbierający informacje do statystyk:D
A do zabawy zapraszam Izę z wrzosowych dzierganek i Annę z bloga Kogel-mogel.






niedziela, 23 sierpnia 2015

Reglan z limonkowymi paskami


Jakiś czas temu zrobiłam bluzkę Tu z której jestem bardzo zadowolona o czym nie raz już wspominałam.
Z poprzedniej bluzki pozostał mi motek, więc postanowiłam dokupić inny kolor i w efekcie zrobiłam drugą podobną.
Od samego początku pracy  była przeznaczona dla mojej córki.













Zdjęcia po niżej udało mi się zrobić przy okazji sobotniego spaceru.
Nie wiem tylko co to za ptak? Może ktoś z Was mi podpowie:D








środa, 19 sierpnia 2015

Jak co środę...

WD i C pełna mobilizacja, choćby krótki post.
Jestem w momencie jednej skończonej pracy (tu) , druga prawie się kończy (tu), a książka w dalszym ciągu ta sama czyli "Obca" czytam z wielką przyjemnością, nawet zapisałam się na kolejny tom pt. "Uwięziona w bursztynie"


Pomysł na następną robótkę mam już w głowie, ale w między czasie będzie powstawać na szydełku z elementów bieżnik lub poduszka. Jeszcze nie zdecydowałam.



A to moja sunia jak zwykle dokazuje i chce koniecznie zwrócić na siebie uwagę, mała łobuźnica :D


Pozdrawiam wszystkich odwiedzających:)

niedziela, 16 sierpnia 2015

Ogoniasty

Mój pierwszy ogoniasty ukończony!!! Cieszy mnie, cieszy....:)) Oj!...lubię kolor czerwony:))
Wreszcie udało mi się dzisiaj za pozować do zdjęć, a wszystko przez te upały.
Ciężko było włożyć na siebie sześćdziesięcio procentową wełnę przy temperaturze sięgającej prawie 40 stopni Celsjusza.
Wczoraj trochę zawiało zefirkiem od strony Beskidu, błysnęło, zagrzmiało i spadło parę kropli deszczu i już skala na termometrze parę stopni niżej. Dzięki temu udało się wyjść do lasu zrobić parę fotek ale i tak sweter parzył, nawet niosąc go w dłoni:D


 W zrobieniu tego swetra ogromnie pomógł mi blog K. w ogólnym zarysie, bo i tak musiałam dostosować ilość oczek do mojej włóczki MERINO GOLD 60% wełna merino i 40% akryl.
A na wykończenie plisy użyłam wzoru pani Justyny Lorkowskiej (tu)


















środa, 12 sierpnia 2015

/WDiC 23/ Reglan w paski

Uff...i wszystko jasne...
Witam wszystkich :)
Mimo, że aura zwalnia tępo bynajmniej mojego życia to jednak z książką się nie roztaję a na drutach wolniej niż zwykle coś się dzieje.

Za namową Erendis obejrzałam pierwsze dwa odcinki serialu "Outlander" i tak mi się spodobał, że postanowiłam jednak sięgnąć do książki.
Niestety w mojej bibliotece dostępny tylko egzemplarz wiekowy z 1999 roku , zżółknięty, poplamiony i rozpadający się, ale co tam, mówi się trudno...czytam i polecam Wam tą książkę lub serial jak kto woli.
Jest to ciepła, sympatyczna opowieść na granicy baśni i trochę fantazy.
Powieść klimatyczna i erotyczna. Jak najbardziej rozumiem fascynacje Erendis Jamie'm.
Sam Heughan- aktor który gra główną postać...no...jest przedni:D
       




Jakiś czas temu zrobiłam szary reglan na lato TU.
Jestem z niego bardzo zadowolona, nosi się super, więc postanowiłam zrobić drugi.
Tym razem w dwóch kolorach- szary i limonkowy/seledynowy? Sama nie wiem jak określić ten kolor.
Limonkowy to chyba musiałby być trochę ciemniejszy?




Może Was czymś zainspiruję...
Pozdrawiam odwiedzających i życzę miłego ciepłego dnia:))


czwartek, 6 sierpnia 2015

Zakręcony czas w słoiku...


Trochę spóźniona na WD i C i zakręcona w swoje weki witam wszystkich zaglądających do mojego okna.
Chcę Wam dzisiaj pokazać co robię.
Pewnie jak nie jedna z Was jestem chomikiem takim co to wszystko co dostanie to przerobi do swojej spiżarni.
Uwielbiam to...i tę piętrzącą się piramidę już zamkniętych w magicznych słojach owoców i warzyw. A to dopiero początek sezonu chomiczego :D
Polecam ketchup/sos pomidorowy. Robię go co roku w ilościach co raz to większych, bo wszystkim bardzo smakuje.
Możemy go użyć na zimno do wędlin, ciepłych kiełbasek czy też jako podstawę do pizzy lub spaghetti.
Przepis znajdziecie na blogu Pauli Zielona Zapaska
Jeśli będziecie go chciały zrobić to nie musicie się sztywno trzymać przepisu, jak czegoś będzie mniej lub więcej to nie szkodzi.




Jesteśmy na WDiC więc należałoby coś o robótkach:D
Kończę ogoniastego  otulacza. Mam do skończenia drugi rękaw, więc nie długo pokażę efekt mojej pracy.
Czytelniczo: pewnie dziś skończę Fabrykantkę aniołków, a w planach...? Nie mam nic?!
To do mnie nie podobne. Wszystko przez weki, ale zaraz coś znajdę...
może "Profesor Stoner" J. Williamsa (tu)
Wybaczcie, że się nie rozpisuję nad książką, ale muszę biec dalej się kręcić z twistami :D