Słoneczne dni minęły szybko i choć nie raz mieliśmy już dość tych upalnych tropików to z pewnością do nich zatęsknimy, bo powoli jesień zagląda już do naszych okien.
Choć przyniesie nam całą gamę barw to i tak zaczyna się okres zimny. Tak, tak...powiecie, że lepiej nie przypominać, lepiej żyć ostatnim podrygiem słonecznych promieni.
Ale ja bardzo lubię te pochmurne dni. Dają mi poczucie otulenia się nie tylko pledem, ale i świeczkami, włóczkami, super książkami i aromatem przepysznej herbaty.
Z myślą o chłodniejszych dniach zaczęłam robić sweterek z miękkiej merynosowej włóczki.
Wzorem zachwyciłam się już dawno.
Opis znajdziecie w gazecie Sandra Specjalna 2/2013 i mniej więcej ma mi wyjść podobny do załączonego zdjęcia:)
Posty z tymi pracami pokażę kiedy indziej, bo na razie pogoda nie sprzyja na robienie zdjęć.
Aktualnie czytam naprawdę świetny kryminał.
Nasz, Polski, taki właśnie jak lubię z klimatem regionu Podhala z odrobiną humoru i gwary w tle.
"Śleboda" duetu państwa M.M. Kuźmińskich. (tu)
Polecam:) Ewa
Śliczny kolor włóczki. Czekam na efekty.
OdpowiedzUsuńTeż się nią *jaram:D
UsuńSweterek zapowiada się super ! A jak ten kolor włóczki się nazywa, bo jakoś nie mogę dopasować go do wzornika ?
OdpowiedzUsuńNie dziękuje, bo dopiero zaczęłam.
UsuńWłóczka to Gazzal Dennis 50g/500m
Mnie się już smutno robi z powodu tych chłodnych dni... Na pocieszenie (i zamówienie córki) kupiłam pudło nowych włóczek, ale tymczasem bardziej mi żal skończonego lata...
OdpowiedzUsuńSweterek bardzo ładnie się zapowiada:-)
Pudło włóczek zawsze poprawi humor, nawet ten najgorszy;) My dziewiarki potrafimy to zrozumieć:)))
UsuńSweter na zdjęciu wygląda świetnie. A kolor Twojej wełenki jest piękny. Muszę zerknąć na tę "Ślebodę", bo tytuł ma intrygujący. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZerknij, bo warto.
UsuńA ja się cieszę na nadchodzące dni :) I naszą piękną jesień. Jesienią świat w moim odczuciu zwalnia, nie pędzi tak jak w zwariowane lato. Czekam więc na jesienne wyciszenie. Kolory - przepiękne
OdpowiedzUsuńTaki niby zwykły sweterek ale ten rodzaj przodu to taki smaczek. Będzie fajny.
OdpowiedzUsuńNie raz się już przekonałam, że w prostocie siła.
UsuńKsiążki jadę jutro szukać w bibliotece. Sweterek zapowiada się wspaniale.
OdpowiedzUsuńZnalazłaś?
UsuńBędzie ładny sweterek :)
OdpowiedzUsuńPiękny sweter będzie.
OdpowiedzUsuń"Śleboda" sam tytuł jest niespokojny jakiś.Lubię kryminały, poszukam czy u mnie w bibliotece mają.
OdpowiedzUsuńSzarość we włóczkach ciepła jest :)
Śleboda: to w gwarze góralskiej znaczy: wolność
UsuńPrzepraszam, że tak jedno pod drugim..zapomniałam(niech żyje skleroza) , a chciałam sie o coś zapytać. Ile wyszło włóczki na twoją chustę z tej grety multi ?
OdpowiedzUsuńNa lazurową wyszło 3 motki, a na śliwkową 2-jest nie co mniejsza ale też fajna-taka akurat pod szyję.
UsuńWe wzorze ciekawe wykończenie dekoltu. Sam dekolt dla mnie troszkę za duży... ale czekam na efekt :)
OdpowiedzUsuńja tez lubię ostatnio polskie kryminały
OdpowiedzUsuń