Opis wydawnictwa:
Victoria spędza młodość w trzydziestu dwóch miejscach: kolejnych rodzinach zastępczych i domach dziecka.
Aspołeczna. Porywcza. Małomówna . Bezczelna-oto co napisano w raportach.
Ale ma też rzadki talet do komponowania wyjątkowych bukietów zmieniających ludzkie losy.
Gdy na jej drodze staje Grant, który również zna ten ,,sekretny język,,, w dziewczynie rozkwitają wcześniej nie znane uczucia...
Tytuł: "Sekretny język kwiatów"
Autor: Vanessa Diffenbaugh
Wydawnictwo: Świat Książki http://www.swiatksiazki.pl/static/o_nas.html
Data wydania: maj 2011
Najpierw była jak lawenda-nieufna. Victoria boi się ludzi i samej siebie. Jest małym nie ufnym, porzuconym dzieckiem.
„Jestem nieufna jak lawenda, samotna jak biała róża. Boję się. Dlatego pozwalam, by moim głosem były kwiaty.”
Później wyrasta jak oset na łące- mizantropia. Victoria nie potrafi kochać. Ludziom daje gorycz i zwątpienie.
Miłość i tak ją znajduje, gdy kolce opadną zmienia się w róże białą...serce nie nawykłe do miłości.
"...Nie zniosłabym widoku ekscytacji w jego oczach ani wizji nas jako rodziny. (…). Świadomość, że go zawiodę (i niepewność, kiedy i w jaki sposób to się stanie) odizoluje mnie od jego szczęścia i miłości..."
Autorka poruszyła trudne tematy, jak życie dziecka w rodzinach zastępczych, czy trudy macierzyństwa, wkładając w to mnóstwo emocji, które bez wątpienia dają się odczuć i może choć trochę zrozumieć (a nie potępiać ) matki, które znajdują się na zakręcie życiowym z różnych życiowych przyczyn.
Lektura okraszona jest symboliką kwiatów zmieniających ludzkie losy-to dar, który odziedziczyła nasza bohaterka.
Książka niesie za sobą przesłanie mówiące, że na naprawienie błędu nigdy nie jest za późno. Zawsze można wrócić, porozmawiać. Należy podać rękę komuś, kto znalazł się w trudnej sytuacji.
Książka niesie za sobą przesłanie mówiące, że na naprawienie błędu nigdy nie jest za późno. Zawsze można wrócić, porozmawiać. Należy podać rękę komuś, kto znalazł się w trudnej sytuacji.
W rezultacie jest to optymistyczna książka, bo niesie ze sobą pozytywne rozwiązanie, które rokuje nadzieją (śnieżynka) na przyszłość.
„Z czasem nauczymy się siebie nawzajem, a ja nauczę się ją kochać, jak matki kochają córki, niedoskonale i bez korzeni.”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz