[...
Dni mijały coraz dłuższe, coraz cieplej było u mnie
Coraz lżejsze miała suknie, lekko płynął wiosny strumień
...
Lato, lato, lato, echże ty
...]
Marek Grechuta "Wiosna ach to Ty"
Podróż wakacyjna w tym roku uległa zmianie. Corona pokrzyżowała plany i z ciepłego południowego wybrzeża trzeba było zrezygnować. Wyjazd nad nasze polskie morze też stał pod dużym znakiem zapytania. Jednak chęć spotkania się z moją córką przeważyła na wyjeździe.
Tak też na przełomie wiosny z latem, jak w piosence Grechuty wyruszyliśmy najpierw do Gdańska w odwiedziny, a potem na kwatery do Dębek.
Czemu Dębki?
Bo to mała miejscowość. W czerwcu wydawała nam się bezpieczniejsza od dużych kurortów nad morskich i przyjazna zwierzętom. Co oczywiście nas cieszy. Zawsze wyjeżdżany z naszym psem i zwracamy dużą uwagę na miejsce pobytu.
W Dębkach jest nawet Psia plaża-dosłownie pod taką nazwą figuruje jedno z wejść plażowych na mapie.
Dużo terenów zielonych co za tym idzie kilometry miejsc spacerowych dziką promenadą.
Wszystko to co lubimy robić z psem....spacery, morze...zachód słońca...
Spódnica jak i sweter zrobiłam dużo wcześniej. Bardzo chciałam zaprezentować na wyjeździe.
Jak widzicie zdjęcia nie są zrobione w słoneczny dzień (nad czym teraz ubolewam), choć takich dni było dużo ale zwyczajnie nie zawracaliśmy sobie głowy łapaniem światła na sesje blogową.
Zdjęcia powstały w jedno pochmurne popołudnie.
Biała spódnica. To ona powinna być główną atrakcją tego wpisu. Zrobiona z kordonka Cotton Fillet 100g/570m Szydełko 1,25 mm
W pasie wszyłam gumkę.
Inspirowałam się zieloną spódnicą -zdjęcie poniżej.
Zdjęcie, jak i wzór pochodzą z internetu.

W połączeniu z lekkim sweterkiem
Tu w sam raz na pochmurną letnią pogodę.
A to nas piesio Figunia. Nasz członek rodziny i przewodnik w spacerach :D
Udanych wakacji:))Ewa