czwartek, 21 marca 2019

Siatka zwana " Paryżanką "


Dziś bakcyla siatkowego ciąg dalszy...
Wkręcona w szał szukania na FC schematów siatek znalazłam oto tą najprostszą siatkę zwaną paryżanką
Paryż(?) każdy ma swój:D Odnalazłam go w zwykłej siatce... he,he...
Czasem odnajduję w literaturze. Nigdy tam nie byłam i nie wiem czy paryżanki noszą takie same siaty jak my Polki? Pewnie noszą.


Moje ukochane ostatnio robótki powstały z potrzeby serca.
Dla Córki większa, żółta na ramię, bo woli wór na plecach:)) A dla mnie mniejsza, taka do rączki:))
Oby dwie są mocno pakowne. I jak na nie patrzę to wydają mi się takie radosne.


Pierwszą siatkę-żółtą zrobiłam dokładnie taką samą jak p. Jola Mazurek na swoim kanale YouTube
Zakupiłam po trzy motki z koloru YarnArt JEANS PLUS
Szydełko nr 4
Po skończeniu nie do końca byłam przekonana do wzoru, bo paryżanka po wypełnieniu produktami już nie była paryżanką tylko workiem na ramię. Ale to nic...kwestia gustu. Mojej Pauli się podoba:)
Druga kwestia, bardziej przydatna na przyszłość w dzierganiu to zużycie materiału.
Zaczynając trzeci motek byłam już na końcu pracy. Dosłownie zużyłam nie duży kawałek nici z trzeciego motka. Po co tyle kupować?
Przy drugiej byłam już mądrzejsza i zaczęłam mniejszą ilością oczek-25o. łańcuszeka
Kratki -  6o. a nie 7o. łańcuszka.
Wyszła mniejsza, zgrabniejsza i jeszcze zostało włóczki z drugiego motka. Śmiało mogłam zrobić ją na ramię z 60 oczek, a nie 70 oczek jak jest w schemacie p. Mazurek.


Jestem z nich bardzo zadowolona:)
Siatki przyniosły mi radosny akcent w raz z powiewem wiosny:)) Mam ochotę na więcej.
Robi się szybko, można nawet w jeden dzień u dziergać coś radosnego.
Siata jest już przetestowana w markecie i zdała swój egzamin:))


Pozdrawiam wiosennie:))Ewa

12 komentarzy:

  1. Zrobiłam taką siatkę w ubiegłym roku dla córki - świetnie sprawdza się przy dużych zakupach:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja dopiero teraz się obudziłam 😁 W sumie to był pomysł córki. Ja, tylko jestem wykonawcą 😅

      Usuń
  2. Masz rację, co do Paryża,każdy może sobie go stworzyć, chociaż w marzeniach. Też nie udało mi się go zwiedzić, a teraz to nawet i nie chcę, widząc co tam się dzieje. A co do siatek,to jestem pewna, że po twoim poście w najbliższym czasie powstanie bardzo dużo kolorowych siatek, co tylko przyrodzie na korzyść. Sama już aż palę się do szydełka... Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz rację, są radosne. Nabrałam ochoty, by wykonać swoją wersję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo radosne, wiosenne siatki :)
    I zakaźne w swej istocie ;) wykorzystałam fakt, że jestem w posiadaniu włóczki YarnArt Jeans w równie radosnych kolorach ;) i też już mam własną wersję "Paryżanki", a raczej "Prażanki" ;)
    Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z ciekawością poczekam na Twoją wersję:) 😊
      Ja się już tak bardzo zaraziłam i dalej dziergam dla siostry i dla siebie kobaltową 😜

      Usuń
    2. Już jest :) Zapraszam :)
      Kobaltowa? Będzie piękna :)
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  5. kratka na 6 oczek a ile rzędów? Bo tez kombinuje :)44 czy więcej?

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja robię kratkę na 6 oczek ale ile rzędów to się zastanowiam aby nie wyszła za duża robię kobaltową wasze są fantastyczne 😊

    OdpowiedzUsuń
  7. A jakby robić z kordonka żeby była mniej objętościowa? Tylko jakiego użyć?

    OdpowiedzUsuń