wtorek, 17 maja 2022

Sznurek

Czasem mnie nachodzi chęć zmiany. Szukam wtedy innych faktur do moich udziergów. Zmieniam włóczkę, szukam wzorów, insporacji. Pewno każda dziewiarka zna ten stan poszukiwania.Tym razem padło na sznurek.
Zapragnełam zrobić coś nie tylko na człowieka ale, też do domu. I tak zrodził się plan sznurka. W pierszej myśli sznurek kojarzy się z makramą. Nie, nie umnie. Choć bardzo podoba mi się ta forma ręcznie robionych ozdób, to jeszcze do niej nie doszłam.
Zrobiłam poduszki na szydle grubym, kosmetyczkę i osłonkę na donicę. Kosmetyczki Wam nie pokażę, bo wyszła krzywa, zdarza się:_O Poduszki są ok.
Osłona na donicę chyba najpraktyczniejsza. Pokażę zdjęcie jak powstawała. A powstawała z rok temu i zdjęcia mi uciekły:((
Moje doświadczenie z tak grubym materiałem jest średnie. Ciężko utrzymać w ręku. Poduszki i owszem prezentują się na kanapie ale są kompletnie nieużyteczne, chropowate i nie miłe do wtulenia się. Zostaje jednak przy miękciejszych wełenkach :) Pozdrawiam:))Ewa

5 komentarzy:

  1. Niech żyje chęć poznawania nowego. Sama przez "sznury" przechodziłam, i najlepiej spisały się pojemniczki na różne drobiazgi , oraz wszelakie torby. Ale ponieważ ten materiał jest nie do zdarcia, to tych toreb uzbierało się i już wykorzystuję je do składania chust i czapek w okresie jesienno zimowym. Bardzo sympatycznie wyglądają poduchy, szkoda ,że nieprzytulne, ale jak u Ciebie zjawi się jakiś nieproszony gość, to śmiało mu je podsuwaj, aby długo nie zasiedział się. Może tak podzielisz się przeczytanymi tytułami, bo wiem, że Ty i książki to na zawsze? Pozdrawiam cieplutko z zimnego dzisiaj Wilna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ja i książki związek na całe życie 😁 Jak to w związku bywa czasem natykam się na książki mało ciekawe. Tych nie będę polecać.
      Ostatnio czytam literaturę skandynawska "Testament" Nina Wähä, "Poparzone dziecko" StigDagerman
      Gęsta od emocji literatura, można się zmęczyć, ja lubię się tak czasem katować psychologią. Mam o czy myśleć. Rozkminiam zależności między ludzkie 😉

      Usuń
  2. Sznurkowe poduchy wyglądają pięknie i solidnie:-) Ach jak dobrze znam tę ciekawość nowych włóczek, nowych form :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię tą zieloną🤍
      Ciekawość, czym bylibyśmy bez niej:)

      Usuń
  3. Bardzo ładne rzeczy wyszły spod Twoich rąk! Rozumiem lekkie rozczarowanie materiałem - ja też wolę miękkie wełenki, ale z drugiej strony - tak bardzo mi się podobają rzeczy wykonane ze sznurka!

    OdpowiedzUsuń