wtorek, 21 czerwca 2016

Tam, gdzie Wsła ma swój początek...

...u podnóży Baraniej Góry, a dokładnie w miejscu gdzie mieszają się trzy potoki:Wisełka Biała, Czarna i Malinka zaczyna swój bieg rzeka Wisła.
I tam właśnie postanowiliśmy zacząć nasz marsz na sam szczyt Baraniej Góry.
Wejście  to ok. 3,5 godziny marszu w jedną stronę.
Szlaków na szczyt jest wiele.
Wybraliśmy szlak czarny i czerwony.
Do miejsca startowego dojechaliśmy drogą, która prowadzi przez Wisłę w stronę pałacyku prezydenckiego.
Mijając Jezioro Czerniańskie, jedziemy do końca na parking. Dalej zaczyna się już rezerwat przyrody i dolina Czarnej Wisełki, która prowadzi do schroniska.
Jest to bardzo łagodny asfaltowy odcinek, przystosowany również dla rowerów.
W schronisku czekają na nas przepyszne kołacze, które motywują do zdobycia dalszej trasy.
Dalej szlakiem czerwonym, już kamienistym idziemy na sam szczyt Baraniej Góry, gdzie można podziwiać piękne widoku Beskidu Śląskiego.



Kaskady wody towarzyszą nam w z dłuż całego czarnego szlaku.
Uwielbiam górskie potoki. Mają w sobie coś co  mnie hipnotyzuje.
Mogłabym wpatrywać się w nie bez końca, a szczególnie w wodospady.
Potok łączy się z Białą Wisełką w Jeziorze Czerniańskim, a po przyjęciu wód Malinki przyjmuje nazwę Wisła.



Zdjęć mam na pstrykanych od groma.
Nie chcę nikogo zanudzać, więc postarałam się to w minimalny sposób streścić.
A więc: na szlaku


Widok ze szczytu Baraniej
Widoczność była średnia, a może to po prostu mój aparat jest za słaby(?)
Ale chmury były piękne:)


Takich miejsc w okolicy jest mnóstwo.
Najdziwniejsze jest dla mnie to, że ja już tu byłam.
W prawdzie były to czasy gdy do grona młodzieży się zaliczałam i może w tedy inne priorytety były ważniejsze...niż piękno przyrody(?)
W każdym razie zachęcam do zwiedzenia Wisły i okolic.
Następnym razem musimy przejść Dolinę Białej Wisełki i zaliczyć inne górki i pagórki:))
Pozdrawiam:))Ewa



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz