Jestem, trochę spóźniona ale w pełnej gotowości.
Dziś trochę inaczej, bo niestety czasem jest ciężko wykręcić się z jedną robótką w tydzień.
Podobnie mam z książką którą aktualnie czytam. A jest nią ta sama co w zeszłą środę.
"Mgła" Kai Malanowskiej.
Zachęcam do jej przeczytania, bo jest to bardzo wiarygodna psychologiczna książka o ludzkich słabościach, problemach z tożsamością i przede wszystkim o poczuciu własnej wartości.
I wszystko to ukryte w mgle misternej historii kryminału. Wszystko to co lubię.
Dla mnie autorka dotąd nie znana, ale już wiem, że na pewno chętnie zainteresuję się jej twórczością.
Na drutach dalej chusta Aisiling daleko posunięta w dzierganiu.
Wczoraj zaczęłam bordiurę i myślę skończyć ją w tym tygodniu.
Zainteresowała mnie jeszcze jedna książka pt. "Z dala od zgiełku" Tomasa Hardy.
A, że miałam ją w kolejce z biblioteki i czas mnie gonił to z obowiązku zaczęłam ją czytać.
Niestety literatura piękna trochę mnie znudziła. Chyba przez dużą dawkę emocji czytanego kryminału. A może myśl, że na podstawie tej książki wyprodukowano film i jest on w moim posiadaniu, zrezygnowałam z czytania na rzecz filmu.
I nie żałuję, bo nie można mieć wszystkiego. A o dobry film też trudno.
Film o tym samym tytule okazał się trafiony w dziesiątkę.
Nie jest to banalny romans jakich wiele.
Pokazuje nam przeróżne oblicza miłości: od namiętnej, zaborczej, do z gonnej, wyrachowanej, głębokiej, po tą prawdziwą.
A jaka ona jest, ta prawdziwa? Przeczytajcie lub obejrzyjcie film.
Na pewno nie będzie to czas stracony.
FILMWEB (tu)
Pozdrawiam Was blogger-ki serdecznie:))Ewa
Film wygląda bardzo interesująco, tym bardziej, że jest też książka:-) Już zapisałam sobie na listę:-)
OdpowiedzUsuńTa chusta jest bardzo wdzięczna i delikatna.
OdpowiedzUsuńFilm zapowiada się dosyć ciekawie.
OdpowiedzUsuńJak będę miała okazję to na pewno obejrzę.
Pozdrawiam
No pochwal się już chustą w całości...Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńChusta wyglada super :) Ja ostatnio probuje nadrobic ogladanie filmow, wiec pewnie po film bym siegnela :)
OdpowiedzUsuńKsiążka, czy film? Oto jest pytanie! Najlepiej i jedno i drugie, tylko... w jakiej kolejności? Jeśli najpierw książka, to prawdopodobnie w filmie będzie nam czegoś brakowało. Jeśli najpierw film - stracimy możliwość samodzielnego wyobrażania sobie przedstawionych w niej postaci i sytuacji.
OdpowiedzUsuńMisterna robota. Taka mgiełka powstaje. Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
piękna!
OdpowiedzUsuń