Muszę się podzielić uczuciem wielkim...zakochałam się 💕
Zakochałam się w spódnicach szydełkowych.
Nie dawno powstała pierwsza tu biała lniano- bawełniana. Tak mnie zauroczyła, że od razu przeszłam do czynów i tą samą włóczką machnęłam w dwa dni drugą, niebieską.
Pewno na niej nie skończę. Tyle świetnych wzorów znalazłam na grupach FC.
Nie mogę się powstrzymać od oglądania. W planach z pięć na pewno zapisałam.
Bardzo jestem z nich zadowolona:)
Noszą się świetnie! Brakuje mi tylko odpowiednich bluzek do kompletu. Ale to musi poczekać do otwarcia sklepów.
Materiał: 8 motków Scheepjes Linen Soft
Kolor: 615
Szydełko: 3,5 mm
Zdjęcia robione były tydzień temu. Była piękna słoneczna pogoda i pierwsze wyjście bez rajstop.
Co widać, nogi świecą bielą młynarza
Ewa:))
Świetna spódnica, dobrze na Tobie leży. Zaskoczona jestem, że nic nie prześwituje😀
OdpowiedzUsuńBrawa Ci się należą za tak precyzyjne wykonanie i to w takim tempie. Już sobie wyobrażam jakie ładne topy wyjdą z pod szydełka po odwiedzinach pasmanterii. Pozdrawiam "pracusia" serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję 😄
UsuńŁadna spódnica. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję ☺️
UsuńTempo wprost maszynowe, ale nie będę się dziwić - mnie ostatnio zrobienie swetra zajęło 4 dni....;-)
OdpowiedzUsuńPiękna spódnica w ślicznym kolorze, niecierpliwie czekam na kolejne:-) Mnie marzą się spodnie, ale to wyższa szkoła jazdy i nie wiem, czy się kiedykolwiek zdecyduję;-)
Spodnie to dopiero wyzwanie ale spodenki? Na lato? Czemu nie 🤔
Usuń