Witam serdecznie:)
Za bardzo nie mam co pokazać, bo robótkowo jestem dokładnie w ty samym miejscu co tydzień temu.
A wszystkiemu winien prezent, który dostałam na urodziny: wymarzony czytnik e-booków.
Ponad dwa lata zbierałam książki elektroniczne: widząc to moja rodzina ulitowała się nade mną i sprezentowała mi to zacne urządzenie.
Tak bardzo się cieszę, że najlepiej zamieściłabym tu same zdjęcia PocketBooka . Urządzenie rewelacyjne, choć książki papierowej z pewnością nie wyprze.
Jak przejdzie mi już ten bumm zachwytu to pewnie zatęsknię do przyjemności trzymania i dotykania książki:)
W tej chwili pochłaniam książkę za książką, wybieram, przebieram, czytam wyrywkowo i w ogóle zachowuję się jakbym na głodzie jakimś była. Wszystkie książki na raz bym chciała pochłonąć
Jasne:-rzecz nie możliwa
W tą przebrzydłą pogodę, która u mnie za oknem proponuję polskich autorów: Albenę Grabowską i cykl: Alicja w krainie czasów oraz moje pierwsze i nie ostatnie spotkanie z Anną Sakowicz Szepty dzieciństwa
Okładka piękna ale nich Was nie zwiedzie, bowiem dawno nie czytałam tak realistycznej książki obyczajowej.
"Szepty dzieciństwa" Anny Sakowicz to historia o ludziach, którzy być może mieszkają za Twoją ścianą.
Książka o zwykłych marzeniach przeciętnego Polaka.
Godnym życiu i pułapkach jakie niosą za sobą takie pragnienia.
O egzystencji człowieka szeroko rozumianej wolności wyborów.
Polecam ksążkę z czystym sumieniem każdemu kto szuka literatury lekkiej w odbiorze, ale nie infantylnej.
Bowiem język literacki jest bardzo czytelny, a główna bohaterka bardzo dobrze nakreślona humorem przeplatanym dramatyczną prozą życia.
Pozdrawiam:))Ewa