wtorek, 5 kwietnia 2016

Malowany mebel

Człowiek ma taką naturę, że co chwile potrzebuje zmieniać coś w swoim otoczeniu.
(Bynajmniej ja tak mam i często kombinuję co by tu zmienić)
Nie lubimy bowiem stałości, gdy nachodzi więc nas potrzeba zmian, najczęściej dotyka ona naszego mieszkania, wnętrza, w którym spędzamy większość czasu.
Nie zawsze jest jednak tak, że wystarczy nam zmiana ustawienia mebli - czasem potrzebujemy czegoś innego. Wtedy dobrym rozwiązaniem jest poznanie tajników malowania mebli, bowiem wystarczy farba, by całe wnętrze wyglądało jak nowe.


Malowanie mebli nie jest takie trudne - po prostu większość osób nie ma w sobie wystarczająco odwagi i dlatego nie jest to popularne.
Przed malowaniem miałam dużo wątpliwości, bo moja wiedza sięgała tylko tego co znalazłam w internecie.
Jak na pierwszy raz to chyba udało mi się sprostać zadaniu.
Bojąc się zaryzykować często tracimy szansę na niepowtarzalne wnętrze. Warto więc próbować - kto wie, może efekt przerośnie nasze oczekiwania?
Ja w każdym razie jestem zadowolona:))



Tak wygląda w swoim docelowym miejscu.
Brakuje jej jeszcze koszy, które będą wsunięte w półki.
Niestety musiałam je zamówić na wymiar, więc czekam...



Trochę spraw technicznych:
                                                    -stara pólka 
                                                    -woda z mydłem
                                                    -farba kredowa 
                                                    -gąbka do robienia przecierek
                                                    -wosk  
                                                    -cierpliwość i chęci


Wosk i farbę kupowałam na allegro tu
 W między czasie...metamorfoza szkatułki.







4 komentarze:

  1. Muszę się przyjrzeć tej farbie, bo do tej pory słyszałam tylko o Anne Sloan i Autentico.
    Pięknie Ci wyszły metamorfozy.
    Może i ja się wreszcie skuszę, bo już jak słowo daję, za długo o tym myślę;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. No proszę, poszłaś na całość, fajnie wygląda ta szafka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastyczna metamorfoza dość (mam nadzieję, że się nie obrazisz) zwykłej szafki, świetnie wyszło, jeszcze lepiej wygląda, podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Przemiana wyszła bardzo ciekawie. :) Fajnie jest mieć w domu coś zrobionego po swojemu.
    Jeśli miałabyś ochotę, to przemianę swojego mebla mogłabyś zgłosić do udziału w co weekendowej Akcji:Reperacji (organizuję ją u siebie na fanpage'u, więcej informacji znajdziesz tutaj: http://adzik-tworzy.blogspot.com/2016/04/co-zrobic-ze-zniszczona-bransoletka.html). Serdecznie Cię zachęcam do udziału, mam nadzieję że nie będziesz miała nic przeciwko. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń